Komentarze: 0
Niepokój bywa twórczy, szuka się wtedy sposobu na ekspresję swoich uczuć lub pustki, która zdaje się ważyć ze 100 kilo.
Mnie spod pędzla wyszły kwiaty, potargane, rozwiane, jakby chciały wykrzyczeć swoje gniewne emocje.
Część z nich zawisła smętnie nad błękitnym krańcem wazy - to te przejęte smutkiem i rozpaczą.
Po raz pierwszy od ponad tygodnia przespałam 7 godzin - czy to oznacza, że wracam do normalności?
A co to jest normalność?